W tym roku udało się odczarować deszczową aurę poprzednich edycji NATO Days, mimo że piątkowa pogoda na treningach nie wróżyła nic dobrego na sobotnie latanie. Jednak weekend przywitał nas delikatnym słońcem przebijającym zza cienkiej powłoki chmur. Idealne warunki na piękne oderwania, których nie zabrakło na naszym F-16 hiszpańskim Typhoonie “siejącym tęczą” przy każdym ostrzejszym zwrocie. Generalnie, mimo że pole pod radarem zostało zamknięte już na amen, to była jedna z lepszych edycji w sumie. Może ilość zróżnicowanego sprzętu nie powala, jednak to co było dało nam pełną satysfakcję. Najlepsze występy? Dla nas wygrywa francuski Rafale i brytyjski Typhoon. Dalej nasz F-16, fiński F-18 i czeski Gripen.  Szwedzi też zaprezentowali się fajnie w nowych barwach swoich maszyn. Viggen w zielonym kamuflażu wygląda pięknie. Poniżej kilka kadrów z Ostawy, a w dziale download parę tapet stworzonych z ostrawskich zdjęć.

 

Podobne

Nowotarski Piknik Lotniczy rozpieszcza co roku. Zdążyliśmy już chyba wszyscy do tego przywyknąć, że...

Fajera, czyli Śląski Airshow to impreza dosyć młoda na mapie krajowych pokazów, jednak w tym roku...

Pewnie trudno będzie znaleźć bardziej kultową imprezę wśród fanów lotnictwa, niż NATO Tiger Meet...